Po imprezie w cudzym mieszkaniu trafili do policyjnego aresztu
Trzech młodych mężczyzn ze Świdnika odpowiadać będzie przed sądem za włamanie do mieszkania i krótkotrwałe użycie samochodu należącego do właścicieli lokalu. Wykorzystali fakt, iż jeden z nich skorzystał wcześniej z okazji i „pożyczył” sobie klucze do mieszkania swojej ciotki bez wiedzy i zgody samej zainteresowanej. Po poczęstowaniu się znalezionym w mieszkaniu alkoholem mężczyźni znaleźli kluczyki od samochodu lokatorów i razem z dwoma innymi znajomymi wybrali się na przejażdżkę.
W niedzielne popołudnie dyżurny świdnickiej komendy przyjął od mieszkanki Świdnika telefoniczne zgłoszenie o trzech podejrzanie zachowujących się młodych mężczyznach, którzy wyszli przed chwilą z mieszkania będącej poza domem sąsiadki i odjechali jej samochodem. Podejrzewając włamanie dyżurny wysłał na miejsce policjantów i skontaktował się telefonicznie z właścicielką mieszkania, która potwierdziła, iż nikomu mieszkania ani kluczy nie udostępniała. Po kilkudziesięciu minutach policjanci zatrzymali pięciu młodych mężczyzn przy zaparkowanym samochodzie pokrzywdzonej, z których trzech znajdowało się pod wyraźnym wpływem alkoholu. Dwaj młodzieńcy w wieku 17 i 18 lat osadzeni zostali w policyjnym areszcie a najmłodszy z nich, 16-latek, przewieziony został do policyjnej izby dziecka. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż 17-latek zabrał klucze od mieszkania, pozostawione na przechowanie u jego dziadka, a następnie wspólnie z 16-sto i 18-latkiem dostali się do mieszkania ciotki, gdzie urządzili sobie imprezę ze znalezionym na miejscu alkoholem. Rozochoceni młodzieńcy postanowili następnie pojeździć samochodem właścicielki mieszkania i zabrali w tym celu kluczyki od auta. Do przejażdżki Oplem zaprosili także dwóch swoich trzeźwych rówieśników, z których żaden nie posiadał jednak uprawnień do kierowania. Nie przeszkodziło to w wycieczce dookoła Świdnika, w trakcie której swoje umiejętności za kierownicą sprawdził również jeden z nietrzeźwych młodzieńców, co jego koledzy skwapliwie nagrali smartfonem. Teraz za swoje wyczyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem, gdyż pozornie „szczeniacki” wybryk stanowi w tym przypadku określone w kodeksie karnym przestępstwo kradzieży z włamaniem, zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia i dodatkowo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
P.L.