Świdnik: Policjanci szukali skradzionego mienia, a znaleźli ukrywającego się w szafie poszukiwanego.
20-letni Lublinianin odpowie przed sądem za kradzież mienia na szkodę mieszkańca Świdnika. Do zdarzenia doszło w lutym tego roku w autobusie z Lublina do Świdnika, a łupem złodzieja padł telefon, zegarek i portfel z kartą bankomatową. W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania sprawcy, policjanci odnaleźli ukrywającego się w szafie jego 45-letniego ojca, poszukiwanego do odbycia łącznie ponad trzech lat kary pozbawienia wolności.
Pod koniec lutego świdnicka Policja powiadomiona została o kradzieży telefonu, zegarka i portfela łącznej wartości 500zl wraz z kartą bankomatową na szkodę 28-letniego mieszkańca Świdnika. Nieustalony sprawca wykorzystał nieuwagę pokrzywdzonego w trakcie jazdy autobusem, a później przy pomocy skradzionej karty wydał blisko 200 zł płacąc za zakupy na stacjach paliw i za kurs taksówką. W toku podjętych w tej sprawie czynności świdniccy kryminalni ustalili, że sprawcą jest 20-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna został wczoraj zatrzymany i przyznał się do popełnienia przedmiotowej kradzieży. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, a nawet 8 lat za oszustwo w postaci zakupów przy pomocy skradzionej karty. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania policjanci zatrzymali jego 45-letniego ojca poszukiwanego między innymi listem gończym do odbycia kary 2 i pół roku pozbawienia wolności za dokonanie rozboju na jednym z mieszkańców Lublina. Mężczyzna schował się przed policjantami w szafie, co jednak nie uchroniło go przed dekonspiracją i koniecznością odbycia zasądzonej przez sąd kary.
P.L.