Świdnik: Nietrzeźwi za kierownicą spowodowali kolizje
Wczoraj na drogach powiatu świdnickiego doszło do dwóch kolizji spowodowanych przez amatorów jazdy „na podwójnym gazie”. W Jackowie 22-letni nietrzeźwy kierowca mazdy, po uprzednim zignorowaniu polecenia zatrzymania, w trakcie ucieczki przed policjantami wjechał w przydrożną kapliczkę. W podobny sposób zakończył jazdę pod wpływem alkoholu kierujący renault 44-latek, który w Dominowie stracił panowanie nad pojazdem i dachował, uderzając w stojący przy drodze krzyż.
W nocy z soboty na niedzielę policjanci ze świdnickiej patrolówki zauważyli we Franciszkowie jadącą środkiem jezdni mazdę. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli, jednakże kierowca zignorował polecenia funkcjonariuszy i zaczął uciekać ze znaczną prędkością. W Jackowie skręcił gwałtownie w jedną z bocznych dróg, tracąc panowanie nad pojazdem i uderzając w przydrożną kapliczkę. Zdołał jeszcze przejechać autem kilkadziesiąt metrów i opuścić pojazd, jednakże po krótkim pościgu został zatrzymany przez policjantów. Badanie trzeźwości wykazało u niego ponad półtora promila alkoholu. Zarówno kierowca jak i pasażerka pojazdu nie doznali obrażeń. Mężczyźnie zatrzymano uprawnienia do kierowania.
Blisko 2 promile alkoholu w organizmie miał z kolei kierowca renault, który tej samej nocy w Dominowie wpadł w poślizg i doprowadził do dachowania pojazdu. Auto zatrzymało się w efekcie na przydrożnym krzyżu, a jadący bez pasażerów kierowca nie doznał poważniejszych obrażeń. Również i w tym przypadku policjanci zatrzymali mężczyźnie uprawnienia do kierowania.
Obydwaj kierowcy odpowiadać będą przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
PL