KWP: Jak nie dać się oszukać „metodą na wnuczka”!
Dzielnicowi z lubelskiego garnizonu będą odwiedzać starszych mieszkańców naszego województwa. Przekażą informację jak nie dać się oszukać i zostawią ulotkę z ostrzeżeniem. „Metoda na wnuczka” jest najczęściej stosowana przez oszustów wyłudzających pieniądze od osób starszych. Funkcjonariusze współpracują także z Kościołem. Informacje jak nie dać się oszukać przekazują więc także księża. Informacje o działaniach sprawców są również dostępne na stronach internetowych Policji.
Ponad 5 tysięcy ulotek z informacją jak nie dać się oszukać trafiło już do dzielnicowych z garnizonu lubelskiego. Teraz mundurowi będą odwiedzać osoby starsze, ponieważ to one najczęściej padają ofiarą oszustów. Jedną z najpopularniejszych metod jest „metoda na wnuczka”. Dzielnicowi opiszą sposoby jakimi posługują się sprawcy. Przedstawią jak przebiega taka rozmowa przez telefon i na co zwrócić szczególną uwagę.
Jest to kolejna inicjatywa policjantów mająca na celu zmniejszenie liczby przypadków oszustw. Funkcjonariusze współpracują także z Kościołem. Informacje jak nie dać się oszukać przekazują więc także księża. Informacje o działaniach sprawców są również dostępne na stronach internetowych Policji.
Przypominamy!
Oszuści podczas rozmowy podają się najczęściej za wnuczka lub dalszego krewnego. Zmianę głosu tłumaczą chorobą gardła i zdenerwowaniem. Twierdzą, że spowodowały wypadek drogowy i muszą wpłacić dużą sumę pieniędzy, aby nie trafić za kratki. Żądają dużych sum sięgających nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych po czym stopniowo zmniejszają kwotę. Sondują w ten sposób jaką kwotą oszczędności dysponuje ich ofiara. Niekiedy oszuści podają się za policjanta. Przekonują, że ich wnuczek jest zatrzymany za spowodowanie wypadku. Aby mógł wyjść na wolność potrzebne są pieniądze. Po umówioną kwotę ma się zjawić znajomy wnuczka.
- Nigdy nie przekazujmy pieniędzy nieznajomym osobom, które powołują się, że są pośrednikami np. z członkiem rodziny – to wspólnicy oszustów
- Pomysłowość oszustów jest nieograniczona – mogą podawać się za członków rodziny (są to oszustwa dokonywane metodą „na wnuczka” – polegają na wyłudzaniu od ofiar środków finansowych poprzez kontakt telefoniczny), pracowników administracji, gazowni, elektrowni, inkasentów opłat, hydraulików, przedstawicieli banku, sprzedawców.
- Coraz częściej podają, że są policjantami a, wpłata jest konieczna do załatwienia „sprawy” lub zwolnienia członka rodziny z aresztu.
- Sprawdzajmy tożsamość dzwoniącego, który podaje się za członka rodziny
i chce od nas pożyczyć pieniądze. - Nie wpuszczajmy do mieszkania nieznajomych osób – nie każdy jest tym, za kogo się podaje.
- Oszuści wykorzystują dobre serce, ufność i gościnność swoich ofiar.
- Miła powierzchowność sprawcy pomaga zdobyć zaufanie ofiary.
- Nie wierzmy w „życiowe okazje” oferowane przez nieznajomych (np. „super” zdrową i relaksującą pościel czy też „niezniszczalny” komplet garnków).
- Łupem napastników mogą paść oszczędności całego życia i cenne przedmioty
z mieszkania. - Upewniajmy się, kogo wpuszczamy do domu. Zanim to uczynimy, żądajmy okazania legitymacji lub identyfikatora. Zadzwońmy do instytucji, na które nieznajomi się powołują
- Również osoby skrzywdzone przez los (parające się żebractwem) często „podszywają” się za pracowników różnych firm i instytucji oraz sprzedawców - po wpuszczeniu ich do miejsca zamieszkania dokonują kradzieży wartościowych przedmiotów, np. biżuterii, dokumentów, pieniędzy.
- Gdy podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem, nie wahajmy się zadzwonić na Policję pod bezpłatny numer 997 lub 112