Aktualności

Świdnik: Nietrzeźwy awanturnik odpowie przed sądem.

Zarzut uszkodzenia mienia, wypowiadania gróźb karalnych oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości usłyszał wczoraj 35-letni mieszkaniec Świdnika. Mężczyzna w nocy z wtorku na środę wszczął awanturę pod jednym ze sklepów nocnych po tym jak sprzedawca odmówił mu sprzedaży alkoholu. Przesłuchany przyznał się do zarzucanych mu czynów i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Teraz odpowie przed sądem. Może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

         W nocy z wtorku na środę tego tygodnia policjanci świdnickiej „patrolówki” zauważyli na ul. Racławickiej nieprawidłowo parkowany pojazd marki Renault. Z pojazdu wysiadło dwóch mężczyzn, którzy szli do tzw. sklepu nocnego. Zachowanie obu panów świadczyło, ze najprawdopodobniej są pod wpływem alkoholu. Jeden z mężczyzn kłócąc się ze sprzedawcą, uderzył w okienko sklepu, które uległo stłuczeniu. Interweniując wobec awanturnika, w trakcie przeszukania jego odzieży, policjanci ujawnili pod koszulą broń gazową, nie wymagającą zezwolenia na jej posiadanie. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec Świdnika. Jego kompan to 38-letni świdniczanin.

        Obaj zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu, gdyż żaden z nich nie przyznawał się do kierowania pojazdem. Badanie alkomatem potwierdziło, ze są nietrzeźwi. Pierwszy z nich miał blisko 2 promile alkoholu, a 38-latek ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani. 35-latek usłyszał zarzut uszkodzenia szyby w oknie sklepu, powodując straty w kwocie 500 złotych, zarzut gróźb wobec sprzedawcy oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i wyraził chęć dobrowolnego poddanie się karze. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony