Świdnik: Po śmieciach do właścicieli
Wczoraj rybczewiccy policjanci zostali poinformowani o wysypisku śmieci w miejscowym lesie. Funkcjonariusze wśród zanieczyszczeń znaleźli dokumenty z danymi personalnymi. Teraz stróże prawa ustalają właścicieli ?brudnego znaleziska?. Zaśmiecanie jest wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny nawet do 5000 złotych.
Wczoraj rybczewiccy policjanci zostali poinformowani o wysypisku śmieci w miejscowym lesie. Funkcjonariusze wśród zanieczyszczeń znaleźli dokumenty z danymi personalnymi. Teraz stróże prawa ustalają właścicieli „brudnego znaleziska”. Zaśmiecanie jest wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny nawet do 5000 złotych.
Wczoraj do Posterunku Policji w Rybczewicach zgłosił się leśniczy lasów na terenie powiatu świdnickiego. Mężczyzna podczas obchodu podległego mu terenu leśnego w Pilaszkowicach Drugich, w miniony weekend ujawnił dużą ilość śmieci. Przybyli na miejsce policjanci wśród sterty zanieczyszczeń ujawnili m. in. różne dokumenty z danymi personalnymi. Jak sami podkreślają dzięki nim dotrą do właścicieli śmieci.
Zaśmiecanie jest wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny do 5000 złotych oraz wiąże się z obowiązkiem posprzątania, czyli naprawienia szkody. Ma także inny negatywny aspekt, który rzutuje na całą społeczność. Przede wszystkim buduje wizerunek danego miejsca i jego mieszkańców oraz negatywnie wpływa na naturalne środowisko, tym samym przyszłość naszych dzieci.O tym, że zaśmiecony las wygląda nieestetycznie a wyrzucone w nim sterty śmieci stwarzają zagrożenie ekologiczne wiedzą wszyscy, ale jak pokazuje rzeczywistość nie wszyscy się do tego stosują.
Policjanci, z racji ujawnionych dokumentów, nie wykluczają, że będą także prowadzili czynności w kierunku ustawy o ochronie danych osobowych.
M.Sz.