Świdnik: Wpadka w ręce policjantów
Do policyjnego aresztu trafili dwaj mężczyźni w wieku 21 i 50 lat. Obaj wpadli w ręce policjantów podczas transakcji sprzedaży opon i felg. Właściciel firmy, z której pochodził towar oszacował wartość strat, jakie mógł ponieść na kwotę około 6 tysięcy złotych. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Za przestępstwo kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do policyjnego aresztu trafili dwaj mężczyźni w wieku 21 i 50 lat. Obaj wpadli w ręce policjantów podczas transakcji sprzedaży opon i felg. Właściciel firmy, z której pochodził towar oszacował wartość strat, jakie mógł ponieść na kwotę około 6 tysięcy złotych. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Za przestępstwo kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj, około godz. 23.00 w świdnickiej komendzie zadzwonił telefon alarmowy. Rozmówca poinformował oficera dyżurnego o kradzieży opon i felg w miejscowości Janówek. Przybyli na miejsce policjanci zastali zaparkowanego tam busa, częściowo załadowanego oponami i felgami aluminiowymi oraz dwóch mężczyzn. 21-letni mieszkaniec gm. Rybczewice okazał się kierowcą pojazdu drugi z kolei 50-latek był pracownikiem firmy zajmującej się sprzedażą używanych opon i felg. Kierowca busa oznajmił policjantom, że przyjechał zakupić towar. O transakcji miał rzekomo wiedzieć właściciel firmy.
Przybyły na miejsce właściciel, nie ukrywał zdziwienia, twierdził, że nie miał pojęcia o sprzedaży towaru. Kierowca busa jak i pracownik trafili do policyjnego aresztu.
Właściciel firmy złożył zawiadomienie o popełnionym na jego szkodę przestępstwie. Wartość strat, które mógł ponieść, gdy by nie szybka reakcja policjantów na zgłoszenie, określił na kwotę około 6 tysięcy złotych.
Pojazd wraz z załadunkiem został zabezpieczony na parkingu strzeżonym.
Za popełnione przestępstwo kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności.