Świdnik: Z 3 promilami pod prąd i bez żadnych dokumentów
Policjanci zatrzymali 28 ? letniego mieszkańca Świdnika, który jechał samochodem pod prąd. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy. Oprócz tego, że miał 3 promile alkoholu w organizmie, nie posiadał ani prawa jazdy ani dokumentów samochodu. Do policyjnego aresztu razem z nim trafiła także jego 27-letnia pasażerka, która wyzywała interweniującą policjantkę i szarpała za mundur.
Policjanci zatrzymali 28 – letniego mieszkańca Świdnika, który jechał samochodem pod prąd. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy. Oprócz tego, że miał 3 promile alkoholu w organizmie, nie posiadał ani prawa jazdy ani dokumentów samochodu.
Do policyjnego aresztu razem z nim trafiła także jego 27-letnia pasażerka, która wyzywała interweniującą policjantkę i szarpała za mundur.
Zdarzenie miało miejsce z soboty na niedzielę, tuż po godzinie 1.30. Świdniccy policjanci otrzymali telefoniczne zgłoszenie, że jednokierunkową, ul. Turystyczną jedzie pojazd marki Daewoo pod prąd i całą szerokością jezdni. Na miejscu policjanci potwierdzili ten fakt. Podjęli kontrolę pojazdu, w którym znajdował się mężczyzna i kobieta.
W trakcie kontroli od kierowcy stróże prawa wyczuli silną woń alkoholu. Wynik badania wykazał u kierowcy pojazdu blisko 3 promile alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna nie posiadał żadnych dokumentów pojazdu. Ponadto okazało sie, że w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
28 – latek trafił do policyjnego aresztu. Razem z nim policjanci przewieźli tam jego równie nietrzeźwą ( 2 promile) 27-letnią pasażerkę. W trakcie trwania interwencji kobieta zachowywała się bardzo wulgarnie i agresywnie, próbowała nawet szarpać się z jedną z policjantek.
28-latek jak wytrzeźwieje odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień i wymaganych dokumentów. Grozi mu za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Z kolei jego koleżanka odpowie za znieważenie funkcjonariusza i naruszenie nietykalności cielesnej, za co grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.