Świdnik: Areszt dla fałszywego inkasenta.
Wobec 45 – latka, który w lutym br. wielokrotnie oszukał starszych mieszkańców Świdnika, podając się za pracownika spółdzielni mieszkaniowej i pobierając od nich pieniądze za rzekomy zaległy czynsz, zastosowano dozór policyjny. Ten jednak nie zaprzestał swojej przestępczej działalności. Oszukał 5 kolejnych osób. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
Wobec 45 – latka, który w lutym br. wielokrotnie oszukał starszych mieszkańców Świdnika, podając się za pracownika spółdzielni mieszkaniowej i pobierając od nich pieniądze za rzekomy zaległy czynsz, zastosowano dozór policyjny. Ten jednak nie zaprzestał swojej przestępczej działalności. Oszukał 5 kolejnych osób. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
Przypomnijmy. Mężczyzna został zatrzymany w lutym br., po tym jak podając się za pracownika spółdzielni mieszkaniowej, chodził po świdnickich osiedlach i wyłudzał pieniądze za rzekome zaległe opłaty czynszowe. Mężczyzna wybierał starszych ludzi, którym przedstawiał się, jako pracownik działu windykacyjnego spółdzielni mieszkaniowej. Inkasował os poszkodowanych rzekome zaległości czynszowe lub tez pod ich nieuwagę wychodząc zabierał np. torebkę.
Policjanci, jako prawdopodobnego sprawcę tych przestępstw wytypowali 45 – letniego Zbigniewa C., który nie posiadał stałego miejsca pobytu, ale zamieszkiwał w Świdniku. Ich przypuszczenia potwierdzili poszkodowani, którzy wskazali, że to właśnie ten mężczyzna ich oszukał. Prokurator zastosował wobec oszusta środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. Ten jednak nie przejął się konsekwencjami karnymi za swoje przestępcze poczynania. Z inkasenta stał się znajomym znajomego, który m. in. pod pretekstem chorego znajomego, potrzebującego pieniędzy na lekarstwa, oszukał 5 kolejnych osób.
Wczoraj Zbigniew C. został zatrzymany. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny tymczasowy areszt. Oszustowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność wobec nieznanych osób, które pukają do naszych mieszkań. Domokrążcy mają swoje sposoby. Kuszą nas różnymi atrakcyjnymi ofertami lub podają się za przedstawicieli różnych instytucji. Upewnijmy się, czy osoby, które nas odwiedzają rzeczywiście są tymi, za które się podają. Żądajmy okazywania legitymacji, zadzwońmy do instytucji, na którą się powołują. Tylko rozsądek i rozwaga w tym przypadku mogą uchronić nas przed staniem sie ofiarą naciągaczy.