Świdnik: Świdniczanie czy wiecie, że…?
Policjanci Sekcji Ruchu Drogowego i Sekcji Prewencji mówią o tym, co zaobserwowali podczas pracy tej zimy.
Policjanci Sekcji Ruchu Drogowego i Sekcji Prewencji mówią o tym, co zaobserwowali podczas pracy tej zimy.
Niestety nie są to pozytywne spostrzeżenia. Zaobserwowaliśmy, że bardzo często do zdarzeń z udziałem pieszego dochodzi z powodu niezachowania należytej ostrożności zarówno ze strony pieszego jak i kierowcy.
Piesi bardzo często wchodzą na jezdnię nie upewniwszy się czy w tym momencie nie nadjeżdża pojazd. Wielu z legitymowanych twierdzi, że bez względu, w jakim miejscu wchodzi na jezdnię to kierowca powinien na niego uważać. Warto zastanowić się czy takie nastawienie do problemu jest trafne oraz czy warto ryzykować życie dla sprawdzenia tej teorii. W naszym mieście jest wiele oznaczonych przejść dla pieszych. Lepiej przejść się te 2- 5 m dalej, ale bezpieczniej. Czas zimy to szczególny okres, kiedy założone kaptury, pośpiech do domu ogranicza naszą widoczność.
Nie warto ryzykować stwierdzeniem, że kierowca Cię zauważy i w porę zatrzyma pojazd. W zderzeniu pojazd – osoba wygra pojazd.
Kierowcy – wasze zachowanie też pozostawia wiele do życzenia. Znaki określające prędkość, zakaz ruchu czy zakaz parkowania w danym miejscu nie zostały tam postawione, bo np. zarządca drogi ma ich wiele w magazynie. Spełniają one określoną rolę i mają służyć bezpieczeństwu. Kulturalny kierowca, który podczas parkowania uszkodził pojazd stojący obok powinien zostawić kontakt do siebie chociażby za wycieraczką uszkodzonego samochodu. Ucieczka z miejsca spowoduje, że może nie poniesiemy w tym momencie konsekwencji prawnych, ale w przyszłości sami możemy stać się ofiarą takiego zachowania. Ponadto tracimy zaufanie naszych sąsiadów, tych, którzy są najlepszymi stróżami naszego dobytku. Świdnik jest małą społecznością ludzi, którzy zazwyczaj się znają.
Apelujemy o szczególną ostrożność i rozwagę. Zbytnia pewność siebie i wiara w to, że to mnie nie dotyczy może skończyć się tragedią naszą i naszych najbliższych. Nie ryzykujmy zdrowiem – życiem.