Aktualności

Świdnik: Z piwnym trunkiem zamiast do domu trafił do policyjnego aresztu

Mieszkaniec Świdnika próbował schować 24 sztuki piwa do plastikowego wiaderka. Policjantom mówił, że piwo znalazł. Jak się okazało ukradł je i chciał nie postrzeżenie przez miasto wrócić z łupem do domu. Trafił do policyjnego aresztu.

Mieszkaniec Świdnika próbował schować 24 sztuki piwa do plastikowego wiaderka. Policjantom mówił, że piwo znalazł. Jak się okazało ukradł je i chciał nie postrzeżenie przez miasto wrócić z łupem do domu. Trafił do policyjnego aresztu.
 

Sytuacja miała miejsce w sobotnią noc. Policjanci patrolując ul. 3- go Maja w rejonie śmietników zauważyli młodego mężczyznę, który na ich widok zaczął chaotycznie się zachowywać. Najwyraźniej nie chciał by zauważyli co on robi. Policjanci natychmiast wylegitymowali go. Okazał się nim 30 – letni mieszkaniec Świdnika. Mężczyzna posiadał przy sobie 24 sztuki piwa, które próbował umieścić w plastikowym wiaderku oraz 2 kufle. Zapytany skąd ma piwo wielokrotnie zmieniał odpowiedz.


30 - latek był nietrzeźwy. Wynik badania za zawartość alkoholu w organizmie wykazał ponad 2 promile.


Ponieważ mężczyzna nie był w stanie jednoznacznie określić pochodzenia trunków został przewieziony do świdnickiej komendy celem wyjaśnienia tej sytuacji. W jego wypowiedziach wielokrotnie padała nazwa jednego ze świdnickich lokali, gdzie jak twierdził tego wieczoru spędzał czas. Czujni policjanci udali się do tego lokalu, tam okazało się, że rzeczywiście ukradziono zgrzewkę piwa, a także napój i dwa kufle. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Jak wytrzeźwiał przyznał się do kradzieży. O karze za jego czyn zadecyduje sąd.

  • załącznik
Powrót na górę strony